Dziś długo oczekiwany przez wiele osób wpis z wyprawy do Rumunii na ślubna sesja fotograficzna.
Martę i Przemka mieliście już okazję poznać tutaj przy okazji ich MARVELove 'go wesela na którym to padł od razu pomysł aby wykonać plenerowe zdjęcia ślubne w Rumunii. Miejsce dla nich bardzo sentymentalne gdyż tam się poznali, zakochali, mieszkali … i takie tam same dobre wspomnienia Długo nie trzeba było mnie przekonywać, tym bardziej, że Przemo mieszka tam od 6 lat i profesjonalnie podszedł do organizacji całego pobytu oraz każdego punktu sesji plenerowej. Plan działania, fotografie miejscówek w których chcą zdjęcia i ich przyjazne osobowości
zachęcały do działania w każdej chwili więc ustaliliśmy termin by 13 września wyruszyć ku 5 dniowej przygodzie. Cel : Cluj Napoca – Transylwania kraina Drakuli oraz inne niesamowite punkty podróży. Ostre słońce, turyści czy temperatura 29 stopni nie były naszymi sprzymierzeńcami jednak Transylwańskie widoki rekompensowały wszystko
Dużo mógłbym jeszcze pisać bo przygoda była niesamowita a kraj zaskoczył bardzo pozytywnie jednak nie o słowo pisane tu chodzi a o fotografie dlatego zapraszam do oglądania wybranych kadrów WEDDING STORY Fotografia Ślubna Sosnowiec – fotograf ślubny Śląsk z Martą i Przemkiem w rolach głównych !
Dziękuję za wzorową współpracę nie tylko Młodej Parze ale w szczególności Jankesowi czyli mojemu blendowemu / tragarzowi / oświetleniowcowi / drugiemu fotografowi a przede wszystkim świetnemu kumplowi. Poniżej trochę prywaty w postaci kilku foto backstage’ów z pracy
Jeszcze tam wrócimy … na golfa też !!!
Uwaga potencjalni klienci! – jeżeli szukacie amatora, to tutaj go nie znajdziecie! Marcin to profesjonalista!
Dla potencjalnych i jeszcze niezdecydowanych klientów WEDDING STORY – Fotografia Ślubna napiszę, że ja jestem dość wybrednym osobnikiem i szukałem z żoną fotografa dobre pół roku.
Żona patrzyła pod kątem „smaku zdjęć” i pomysłu a ja pod kątem technicznym i też pomysłu. W ten sposób eliminowaliśmy fotografów, którzy robią fajne zdjęcia przy dobrym świetle, ale podczas słabego oświetlenia wymiękali. Gdy pierwszy raz skontaktowałem się z Marcinem, to bardzo ucieszył nas fakt, że jest dostępny!
Marcin ma i oko do sytuacji podczas sesji, przez co widać na zdjęciach, że ma wyczucie i czasu i smaku. Pod kątem technicznym, także profeska.
Pozwala na to kilka obiektywów, lamp i odpowiedniego ustawienia fotografa. Widać to na ciemnych zdjęciach, że nie ma tego efektu „ducha”.
Jak wspomniałem wcześniej – inni w swoim portfolio mieli takie ciemne zdjęcia z efektem „ducha”, lub nie mieli takich zdjęć wcale, co daje jasno do zrozumienia, że nie są wstanie sobie poradzić z tym problemem. Na zdjęciach wykonanych przez Marcina takie problemy czy artefakty nie mają miejsca.
Dodatkowo dodam, że na weselu Marcina w zasadzie nie widziałem (może ze 3-4 razy), ale po obejrzeniu kilku zdjęć zastanawiałem się kiedy one były zrobione.
To też świadczy o profesjonaliźmie fotografa. Ma go nie widać, ale wszystko co najważniejsze ma ująć. Marcin i tutaj nie miał problemu. 
Pomimo, że grafik mieliśmy strasznie napięty, to wszystko wypadło idealnie! Choć słońce nie pomagało (zbyt mocno świeciło po oczach), a w późniejszych godzinach także i chłód nad wodą dawał o sobie znać.
Gdy tylko nadarzy się okazja, gdy będziemy chcieli wynająć fotografa to już wiem, że będzie to właśnie Marcin. 

A teraz do rzeczy…
Dziękujemy serdecznie za ogarnięcie zdjęć podczas przygotowań przed ślubem, ceremonii, wesela i sesji ślubnej!
Organizacyjnie jeżeli chodzi o podróż na sesję ślubną – bezproblemowa.
Całą naszą dotychczasową współpracę (Wedding Story, pomocnika i naszą) oceniam na 6+.
Ok, troszkę się rozpisałem (choć mógłbym więcej plusów – nie znalazłem minusów! – dodać), więc kończę.
Dzięki jeszcze raz za wszystko!
Cała przyjemność współpracy po mojej stronie
Dzięki raz jeszcze za zaproszenie i sprawną organizację pleneru.
Niesamowite ujęcia! Marcin wymiatasz!
dzieki