Dziś długo oczekiwany przez wiele osób wpis z wyprawy do Rumunii na ślubna sesja fotograficzna.
Martę i Przemka mieliście już okazję poznać tutaj przy okazji ich MARVELove 'go wesela na którym to padł od razu pomysł aby wykonać plenerowe zdjęcia ślubne w Rumunii. Miejsce dla nich bardzo sentymentalne gdyż tam się poznali, zakochali, mieszkali … i takie tam same dobre wspomnienia 🙂 Długo nie trzeba było mnie przekonywać, tym bardziej, że Przemo mieszka tam od 6 lat i profesjonalnie podszedł do organizacji całego pobytu oraz każdego punktu sesji plenerowej. Plan działania, fotografie miejscówek w których chcą zdjęcia i ich przyjazne osobowości 🙂 zachęcały do działania w każdej chwili więc ustaliliśmy termin by 13 września wyruszyć ku 5 dniowej przygodzie. Cel : Cluj Napoca – Transylwania kraina Drakuli oraz inne niesamowite punkty podróży. Ostre słońce, turyści czy temperatura 29 stopni nie były naszymi sprzymierzeńcami jednak Transylwańskie widoki rekompensowały wszystko 🙂
Dużo mógłbym jeszcze pisać bo przygoda była niesamowita a kraj zaskoczył bardzo pozytywnie jednak nie o słowo pisane tu chodzi a o fotografie dlatego zapraszam do oglądania wybranych kadrów WEDDING STORY Fotografia Ślubna Sosnowiec – fotograf ślubny Śląsk z Martą i Przemkiem w rolach głównych !
Dziękuję za wzorową współpracę nie tylko Młodej Parze ale w szczególności Jankesowi czyli mojemu blendowemu / tragarzowi / oświetleniowcowi / drugiemu fotografowi a przede wszystkim świetnemu kumplowi. Poniżej trochę prywaty w postaci kilku foto backstage’ów z pracy 🙂
Jeszcze tam wrócimy … na golfa też 😉 !!!
Uwaga potencjalni klienci! – jeżeli szukacie amatora, to tutaj go nie znajdziecie! Marcin to profesjonalista!
A teraz do rzeczy… 🙂
Dziękujemy serdecznie za ogarnięcie zdjęć podczas przygotowań przed ślubem, ceremonii, wesela i sesji ślubnej! 🙂 Dla potencjalnych i jeszcze niezdecydowanych klientów WEDDING STORY – Fotografia Ślubna napiszę, że ja jestem dość wybrednym osobnikiem i szukałem z żoną fotografa dobre pół roku. 🙂 Żona patrzyła pod kątem „smaku zdjęć” i pomysłu a ja pod kątem technicznym i też pomysłu. W ten sposób eliminowaliśmy fotografów, którzy robią fajne zdjęcia przy dobrym świetle, ale podczas słabego oświetlenia wymiękali. Gdy pierwszy raz skontaktowałem się z Marcinem, to bardzo ucieszył nas fakt, że jest dostępny! 🙂 Marcin ma i oko do sytuacji podczas sesji, przez co widać na zdjęciach, że ma wyczucie i czasu i smaku. Pod kątem technicznym, także profeska. 🙂 Pozwala na to kilka obiektywów, lamp i odpowiedniego ustawienia fotografa. Widać to na ciemnych zdjęciach, że nie ma tego efektu „ducha”. 🙂 Jak wspomniałem wcześniej – inni w swoim portfolio mieli takie ciemne zdjęcia z efektem „ducha”, lub nie mieli takich zdjęć wcale, co daje jasno do zrozumienia, że nie są wstanie sobie poradzić z tym problemem. Na zdjęciach wykonanych przez Marcina takie problemy czy artefakty nie mają miejsca. 🙂 Dodatkowo dodam, że na weselu Marcina w zasadzie nie widziałem (może ze 3-4 razy), ale po obejrzeniu kilku zdjęć zastanawiałem się kiedy one były zrobione. 🙂 To też świadczy o profesjonaliźmie fotografa. Ma go nie widać, ale wszystko co najważniejsze ma ująć. Marcin i tutaj nie miał problemu. 🙂
Organizacyjnie jeżeli chodzi o podróż na sesję ślubną – bezproblemowa. 🙂 Pomimo, że grafik mieliśmy strasznie napięty, to wszystko wypadło idealnie! Choć słońce nie pomagało (zbyt mocno świeciło po oczach), a w późniejszych godzinach także i chłód nad wodą dawał o sobie znać.
Całą naszą dotychczasową współpracę (Wedding Story, pomocnika i naszą) oceniam na 6+. 🙂 Gdy tylko nadarzy się okazja, gdy będziemy chcieli wynająć fotografa to już wiem, że będzie to właśnie Marcin. 🙂
Ok, troszkę się rozpisałem (choć mógłbym więcej plusów – nie znalazłem minusów! – dodać), więc kończę. 🙂
Dzięki jeszcze raz za wszystko!
Cała przyjemność współpracy po mojej stronie 🙂 Dzięki raz jeszcze za zaproszenie i sprawną organizację pleneru.
Niesamowite ujęcia! Marcin wymiatasz!
dzieki 😉